Wpadłam w marazm.
Marazm to taka straszna bakteria która atakuję nagle, bez uprzedzenia.
Sposobów jest kilka.
Pierwszy to ruch.
Drugi to gotowanie.
Jednak najważniejsze z nich wszystkich jest rysowanie.
Wiem, że moje rysunki gdzieś mnie prowadzą, nie powstają sobie z nudów.
Są konkretnymi znakami na mapie.
Drogowskazami.
Tylko czasem się boję za nimi podążać.
Balbina
Penelopa
Nela.
Sekretne sekrety, o których mówić nie miałam.
Ale powiedziałam.
Ups.
Penelopa z fajką.
Penelopa w spodniach.
Penelopa połamana.
L.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz